Pewien człowiek mijając dom znajomego zauważył, że komin kuchenny stoi prosto, a stos z opałem leży przy piecu koło paleniska.
– Lepiej wybuduj nowy komin, z kolankiem – poradził gospodarzowi.
– I zabierz stąd opał, w przeciwnym razie może się zatlić.
Ale pan domu zignorował radę.
Jakiś czas później w domu wybuchł pożar; na szczęście nadbiegli sąsiedzi i pomogli go ugasić. Wówczas rodzina zarżnęła wołu i przygotowała wino, by okazać sąsiadom swą wdzięczność. Ci, którzy gasili, zostali usadzeni na zaszczytnych miejscach, a reszta – stosownie do swych zasług; lecz o człowieku, który radził, by zbudować nowy komin nie wspomniano.
– Gdybyś poszedł za radą tego człowieka – rzekł ktoś do pana domu – oszczędziłbyś wołu i wino i uniknął pożaru. Teraz podejmujesz znajomych dziękując za to co zrobili. Lecz czy to dobrze, żeś pominął człowieka, który radził ci przebudować komin i przenieść opał, skoro tych co pomogli przy gaszeniu traktujesz jak gości honorowych?
Wówczas pan domu zrozumiał swój błąd i zaprosił tego, który dał mu dobrą radę.
Opowieść z Okresu Dynastii Han, III w.p.n.e – III w.n.e.
Zdjęcie: HunzaLove, Petersburg 2011. hunzalove.deviantart.com/gallery