Był sobie wieśniak w państwie Song.
Pewnego dnia przez jego pole przebiegł zając, uderzył w stojące tam drzewo,
skręcił kark i padł martwy. Wówczas wieśniak odłożył motykę i zaczął czekać pod drzewem aż zjawi się następny. Jednak żaden zając już się nie pojawił.
A wieśniak stał się największym pośmiewiskiem w swoim państwie.
wg. Han Fei-tsy (Han Feizi), III w.p.n.e.